Zmarł Kazo Urbaś mistrz muzykowania na Śląsku Cieszyńskim
Kazo "Nędza" Urbaś rozpoczął swoją działalność muzyczną w latach 60-tych. Był założycielem i liderem kapeli góralskiej "Torka". Dla kapeli z całego Śląska Cieszyńskiego był wzorem i przykładem. Dorocznie kultywował tradycyjny Pogrzeb Basów, podczas którego spotykali się muzykanci naszego regionu, nie tylko z Polski ale również z Czech czy Słowacji, a on sam był najważniejszą postacią, podczas tradycyjnego ceremoniału – pochowania basów na czas wielkiego postu.
Z wykształcenia był architektem, ale projektował najpiękniejszą muzykę pochodzącą z góralskiego serca. Wielu wspomina jego ciepło i charyzmę, którą ubogacał niejeden występ artystyczny. Grał na skrzypcach jak nikt inny. Założona przez niego „Torka” świętowałaby w tym roku 37-lecie istnienia i niezliczoną liczbę koncertów. Kazo „Nędza” Urbaś był twarzą Śląska Cieszyńskiego w 2008 roku otrzymał nagrodę imienia ks. Leopolda Jana Szersznika w kategorii twórczości artystycznej, za twórcze dokonania w zakresie muzyki regionalnej i folklorystycznej, służące zainspirowaniu innych twórców, a przez to jej rozwojowi formalnemu w regionie i w Polsce.
Miał iście góralskie serce, którym dzielił się realizując serię koncertów charytatywnych na których ze łzą w oku można było zauważyć radość dzieci, bawiących się do każdej melodii. Kochał Śląsk Cieszyński, groniczki i góralską muzykę. Był niezwykłe skromną osobą. Wielokrotnie podkreślał, że jest tyko Kazkiem, „Nędzą"...
Liderzy beskidzkich kapeli z pewnością będą go żegnać z wielkim bólem....
„Góralu, żal mi cię, żal!
I poszedł z grabkami, z kosą,
I poszedł z gór swoich w dal,
W guńce starganej szedł boso…”
DK
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.



Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
